Obserwatorzy

14.07.2014

OPowiadanie o Niallerku cz.4

Dziękuje wszystkim czyli dwóm osobom które czytaja tego bloga i go komentują moje emocje nie da się ich opisać :) Jestem przeszczęśliwa że wam się podoba :3

Wzięłam od Harrego telefon i tak jak mi powiedział zadzwoniłam do mojej mamy ...
"Rozmowa telefoniczna"
-Słucham ?
-Hejka mami to ja :)
-O cześć a co zmieniłaś numer w ciągu tych dwóch godzin ?
-Nie dzwonię od kolegi
-Patrycja gdzie ty sie szlajasz ?
-No nie ważne ... Mamo mam do Ciebie pytanie
-Słucham Cię ?
-CO byś powiedziała gdybyśmy kupili tutaj dom ? Jest do sprzedania jeden obok paczki moich przyjaciół
-Patrycja przecież wiesz jaka jest nasza sytuacja finansowa nie damy najnormalniej w świecie rady
-No wiem ale mamo oni powiedzieli że wszystko opłacą i załatwią my będziemy tylko tutaj mieszkać i dotrzymywać im towarzystwa ... I tylko byśmy musieli sprowadzic jakoś nasze rzeczy z Polski..
-A gdzie jest ten dom ?
-Wyśle Ci adres sms-em
-Okey będziemy tam niedługo to porozmawiamy
-Okey ...Kocham Was
-My Ciebie też
"Koniec rozmowy"
Kiedy odłożyłam słuchawkę wiedziałam że musi się udać ... Bardzo bym chciała zacząć swoje życie od nowa
-No i co myszka ? -spytał Harry i dostał kuśtańca od Niallera
-Mama powiedziała że mam jej wysłac adres i tutaj przyjadą
-No to na co czekasz ...wysyłamy jej i czekamy
-To napisz jej bo ja muszę ....zaraz wracam
Weszłam  do domy z obniżoną głową tak żeby nikt nie zobaczył że zaczynam płakać ... Zamknęłam drzwi od kuchni i zsunęłam się po drzwiach i zaczełam płakać na maksa .... Nagle usłyszałam pukanie do drzwi
-Pati ? -spytał sie nieśmiało Niall
-Tak ? -odpowiedziałam i zaczełam uspokajać swój oddech i wycierać łzy
-Mogę wejść ?
-Jasne przecież to Twoja kuchnia
-No w sumie to tak ale chciałaś chyba być sama dlatego się pytam
-Chodź tutaj bo potrzebuje hugsa
-No to jestem do usług księżniczko
-Dziękuje
-Dlaczego płakałaś?
-To ze szczęścia jeżeli uda sie nam przeprowadzić tutaj to w końcu uwolnię się od mojego byłego chłopaka i zacznę nowe życie
-Aha... Słuchaj wiem że to nie pora na takie rozmowy ale dłużej nie wytrzymam
-O co chodzi Niall? -spytałam i poszłam wydmuchać nosa
-No bo... no bo ja..... o jezu Niall powiedz to wreszcie debilu to nic strasznego ...no bo ja ..no bo Ty mi się podobasz....
-Oh
-Wiedziałem że nie trzebabyło
-Nie jestem pod wrażeniem że się odważyłeś nie wielu chłopaków to robi
-To co z tego ? Jeżeli na kimś mi zależy to jestem szczery
-To dlatego walnąłeś Hazze jak do mnie powiedział myszka ?
-Tak poprostu byłem zazdrosny
-Słodko .... I moje odpowiedź brzmi też mi się podobasz
-To co chciałabyś ....być moją dziewczyną ?
-Z wielką chęcię - powiedziałam i sie do niego przytuliłam
PO chwilii złapał mnie za podbródek i przyciągnął swoje usta do moich .. Nie powiem że mi się nie podobało ale był chory a ja nei chciałabym być chora ....Ale  w sumie co mi szkodzi ...po chwilii pogłębiłam pocałunek .... Kiedy skończyliśmy się całować uśmiechnęłam się do niego , zaczełam iść do reszty a on mnie zatrzymał i złapał za rękę
-Uuuu czy my o czymś nie wiemy ? Co wy tak długo robiliście w tej kuchni ? -spytał Harry i ja miałam od razu skojarzenia więc sie zarumieniłam
-Nic Hazz nic o czym ty myślisz ... Przez Ciebie mam skojarzenia
-Przepraszam ...EJ nigrzeczna Ty


DObra na dzisija tyle <3 Mam nadzieje że sie podoba i zobaczę jakieś komentarze które mnie zmotywują :)

3 komentarze: