Obserwatorzy

19.06.2014

Imagin dla mojej przyjaciółki Julki


Poprosiłaś mnie żebym napisała z Niallerem ( o którego ciągle walczymy ) to napisałam 
I hope you like it :) 

hej mam na imię Julka i mam 12 lat i mieszkam w Krakowie . Od 3 lat jestem Directioner a moim ulubieńcem jest Nialler ... Sama w to nie wierzę że jutro minie pół roku odkąd się znamy ..Ale może zacznę od początku .
To był słoneczny dzien w Londynie ...Nie no żartuje nie będe tak zaczynała .Postanowiłam z moimi przyjaciółkami polecieć do Londynu w nadziei że spotkamy chłopaków .Byłyśmy juz tutaj od jakiegoś tygodnia i nie było ni widu ni słychu .Jesteśmy wariatkami i postanowiłyśmy pójść na ulice Londynu i śpiewać piosenki 1D .Tak jak postanowiłyśmy tak zrobiłyśmy .Ludzie myśleli że na coś zbieramy i wrzucali nam kasę do mojego futerału od gitary nie mówiłyśmy nie ale jak nieznajomy wrzucił nam jakieś 500 dolarów to Patrycja stwierdziła e nie możemy przyjąć tych pieniędzy i już chciała mu je oddać .Kiedy spojrzała w oczy nieznajomemu zaczęła płakać . 
-Czemu płaczesz ? - spytałam przestraszona 
-To jest Liam - odpowiedziała 
-Żartujesz sobie ? - spytała Karolina 
-Nie nie żartuje - odpowiedziała i usiadła z wrażenia 
-Ej ej wszystko okey ? - spytał Liam 
-Tak to z wrażenia .Nie możemy przyjć twoich pieniędzy - powiedziałam 
-Ale to dlaczego ? - spytał się nieznajomy 
- Bo będzie nam głupio ...OMG Niall ?! - spytałam ze łzami w oczach 
-Tak ale błagam nie piszcz bądź cicho okey ? Jesteśmy tutaj wszyscy ale nie piszczcie okey ? -powiedział Nialler 
-Okey obiecujemy .Dlaczego wrzuciliście nam aż tyle pieniędzy ? - spytała karolina 
-Po pierwsze śpiewacie nasze piosenki , po drugie macie sliczne głosy , po trzecie grasz na gitarze , po czwarte jesteście Polish Directioner po piąte jesteście śliczne - powiedział harry 
-Dzięki -powiedziała juz trochę spokojniejsza Patka 
-Już dobrze ? - spytałam w jednym momencie z Liamem 
-tak o wiele lepiej dzięki że pytacie 
-Nie ma sprawy ..To co robimy ? - spytałam 
-Idziemy na kawę w ósemkę co wy na to ? -spytał Lou 
-Jasne przydałoby nam się - odpowiedziałam - trzymajcie oddajemy wam kasę - dodałam 
-Nie ma mowy ...Jak wy w ogóle macie na imię ? - spytał Niall 
-Ja jestem Julia , to jest Karolina a to Patrycja - przedstawiłam po kolei moje przyjaciółki 
-Ok my się chyba nie musimy przedstawiać 
-Nie wiemy o was wystarczająco dużo 
-Okey wierzymy to idziemy ? Sl;uchajcie nie macie nic przciwko jak dołączą do nas nasze drugie połówki ? -spytał nieśmiało Zayn 
-Oczywiście że nie ...-powiedziałam 
-Jasne nie ma sprawy - potwierdziły moje słowa dziewczyny 
Poszliśmy na kawę , buzie nam się nie zamykały bynajmniej nam Niallerowi i Hazzie . Bo po tym jak do chłopaków przyszły Sophie , Pezz i El ich nie było przestali się udzielać .Zerrie posiedzieli chwilę i poszli  do domu tak samo Sophiam i Louel . Zostałyśmy same z Niallerkiem i Loczkiem .Robiło się późno a w hotelu musiałyśmy byc za 15 minut . 
-Dziewczyny musimy się zbierać - powiedziałam 
-No dobra.... O kurde będziemy biegły mamy 15 minut - powiedziała Pat 
-Dokładnie - potwierdziła Karolina 
-Chłopaki my musimy już iśc .Za 15 minut musimy być w hotelu inaczej zadzwonią do mojego taty i będzie źle - powiedziałam i zaczęłam się żegnac i pakować 
-No dobra ale spotkamy się jutro w piątkę ? Bo tamci pewnie znowu gdzieś wyjdą z dziewczynami - powiedział i posmutniał Niall 
-OKey a jak się skontaktjemy ? - spytałam 
-Damy wam nasze numery telefonów okey ? - powiedział Loczek 
-Jasne .
Kiedy każda z nas już wymieniła sie numerami telefonów z chłopakami .Wybiegłyśmy do hotelu .Zdążyłyśmy w ostatniej chwili.Żadna z nas nie mogła zasnąć .To te emocje nie każdego dnia poznaje się swoich idoli .Moi rodzice oczywiście nie uwierzyli ale tym sie przejęłam najmniej . 
*perspektywa Nialla  * 
-Wow Harry ale one są ładne - powiedziałem 
-Noooo i do tego polki - odpowiedział lokowaty 
-Nie wiem co ma z tym wspólnego ale okey ...Julka będzie moja ja Ci to mówię ..
-ta jasne na pewno ..Moja będzie Karolina daj mi tylko miesiąc - powiedział Harry 
Dochodziliśmy już do domu i wiedzieliśmy co tam zastaniemy.Szczerze miałem już tego dosyć .Nic tylko albo niszczyli nasze plany , dobrze że chociaż na koncertach i wywiadach zachowują się normalnie i że w ogóle na nie przychodza . Życie z nimi jest cięzkie. 
Kiedy weszliśmy do domu z Hazzą się zdziwiliśmy bo Liam siedział sam bez SOphie i miał podpuchnięte iczerwone oczy 
-hej wszystkim co tam ? - spytałem ogólnie ale spojrzałem na Liama 
-hej ..Fajnie że masz dobry humor  bo ja mam spieprzony - powiedział Liam a z każdym słowem podnosił głos i wyleciał z pkoju . 
-A temu co ? - spytał Harry z pełną buzią 
-Sophia z nim zerwała 
-Uuuu nie za fajnie ale mam na to sposób ... 
-Jaki ? - spytała Pezz - ja próbowałam wszystkiego 
-Zobaczycie - odpowiedziałem i wykręciłem numer Pati 
Kiedy uzyskałem pozytywną odpowiedź rozłączyłem się i wziąłem kluczyki i wyleciałem z domu 
-Nie dajcie Liamowi wyjść z domu 
Pobiegłem do samochodu ipo 10 minutach byłem pod hotelem .
*perspektywa Julki*
-Patka napisała że Sophiam to przeszłość i Liam sie załamał dlatego Niall po nią zadzwonił - powiedziałam do Karoliny 
-Szkoda ale w sumie nie lubiłam jej 
-Ja też ale Liaś był szczęśliwy także nie nam to oceniać 
-Dokładnie 
-Idziemy spać ? -spytałam 
-Tak jestem padnięta 
Kiedy obudziłyśmy sie rano Patka leżała w swoim łóżku miała na sobie ciuchy w których wyszła i widac ze płakała. Nie mam pojęcia dlaczego .Kiedy wstanie to się dowiem . Mam nadzieję że nic złego się nie stało .Patka wstała  po 30 minutach i pogadałyśmy szczerze.Okazało sie ze tak przejeła sie sytuacją Liama że płakała razem z nim. 
P.S poprosił ją o chodzenie 
Ja jak na razie jestem na stopie koleżeńskiej z Niallerem ale mam nadzieję że niedługo to się zmieni .Bo Patka i Karolina mówią ze tak się na mnie patrzy jakby chciał mnie zjeść.Karolina kręci z hazzą .mamy nadzieje że wszystko się wyjasni 




KOOOOOONIEEEEEEEEEEEC 

Misia mam nadzieje że się podoba i będziesz zachwycona :) 

Info dla czytelników


Obiecałam paru osobom że napisze im imaginy i zdążyłam napisać tylko dwa które się zaraz na tym oto blogu pojawią .... Jedno wam powiem że troszku dłuuugie mi wyszły :) 

Miłego czytania :) 
Jak dla was to nie problem to zaobserwujcie moje blogi i polecajcie znajomym :) 

Opowiadanie o Liamie i Natalie cz.11

W tle grała moja ulubiona piosenka ... Ze łzami w oczach rzuciłam się na każdego żeby mu podziękować ...
-To my Tobie dziękujemy misia bo bez Ciebie ..Larry by nie istniał.. Nie mielibyśmy tak wspaniałej przyjaciółki która nawet w dniu kiedy chciała od nas odpocząć i tak przyszła.. Liam nie miałby tak wspaniałej dziewczyny , która jesteś Ty ... Ej nie płacz dobra juz się zamykam bo widzę że pogarszam sprawę takimi gadkami - powiedział Lou i zamknął mnie w mocnym uścisku
-nie wiem jak mam Wam dziękować
-My chcemy buzi - powiedzieli wszyscy
-No dobra ..Niech wam bedzie ale w policzek
-No raczej a gdziby indziej ...Liam by nie pozwolił ..Mam rację ? - spytał Niall
-Dokładnie stary ona jest moja :) - odpowiedział Liam
Kiedy już ochłonęliśmy myślałam że to koniec niespodzianek ..ale się myliłam
Podczas rozmowy z Larrym Liam zawołał mnie do ogrodu .... Toco zobaczyłam zaparło mi dech w piersiach ... Liam klęczał na jednym kolanie pośród milionów płatków goździków z magicznym pudełeczkiem  w ręce ....
-Natalie czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moja żoną ? - spytał
Ja nie miałam jak odpowiedzieć bo się zanosiłam od płaczu tylko kiwnęłam głową na tak
Liam zerwał się i podbiegł do mnie i mnie przytulił... Kiedy założył mi pierścionek na palec lewej ręki pocałował mnie ale inaczej nie jak Liam mój chłopak tylko jak Liam mój narzeczony ...
Wszyscy bili brawo nawet Directionerki które wskoczyły na płot a których Paul nie zauważył.....
Nasz ślub był bajeczny .... Zaprosiliśmy na niego naszych przyjaciół ale też Directionerki które to zobaczyły ...
Teraz jesteśmy już rok po ślubie i dzisiaj akurat wypada nasza rocznica ślubu .....Jesteśmy szczęśliwi i mamy dwójkę dzieci i oczekujemy na kolejne .... Mam nadzieję ze nic się nie zmieni...Dziękuje Bogu że go mam

14.06.2014

Opowiadanie o Liamie i Natalie cz.10

Wiem dłuuuuugo nie dodawałam rozdziału ale nie miałam czasu :( 
Dzisiaj wam to wynagrodzę :P 
Liczę na komentarze 


Postanowiłam że pójdę na zakupy..... Po drodze dostałam telefon od Nialla
"Rozmowa telefoniczna"
-Natalie ?!
-No tak a kto by inny ...Niall coś sie stało ? -spytałam bo wyczułam że jest zdenerwowany
-Nie no co Ty - odpowiedział ale wyraźnie przedłużał głoski
-No to co jest ?
-No bo Liam i Louis się pobili
-Ludzie dlaczego ? Nic im nie jest ?
-Nie no coś Ty aż tak to sie nie pobili
-Jak to ? To po co do mnie dzwonisz ? NIall co wy znowu kombinujecie ?
-No jakbyś mogła to przyjdź do domu jak najszybciej
-Dobra dajcie mi godzinę - odpowiedziałam i się rozłączyłam
Nie mam pojęcia co oni kombinują ale no cóż blondas poprosił żeby przyszła to przyjdę . Kupiłam przekąski na jutrzejszą imprezę którą organizuję i pobiegłam do chłopaków . Od razu od drzwi powitał mnie krzyk
-To nie tutaj debilu ... ! - krzyknął Louis
-Ej tylko nie debilu - odpowiedział a właściwie odkrzyknął Liam
-No dobra sorry ale chcemy chyba wszyscy żeby wyszło najlepiej tak ? - powiedział LOu
-NO raczej jesteśmy jej to winni - dołączył się do rozmowy Harry
Udałam że dopiero teraz weszłam do domu i teatralnie trzasnęłam drzwiami .
-Jeeeeeeeeeeeeeesteeeeeeeeeeeeem ! Co chcieliście ?
-Misia nie ruszaj się ... Zaraz .. Chwila - powiedział a raczej wydarł się Lou
-Ooooooooooookeeeeeeeeeeeeeeeey - odpowiedziałam
Czekałam na nich w przedpokoju . Trochę im to zajęło bo zdąrzyłam dopić kawę ale no cóż ...
-NO dobra chodź ze mną trzymaj się mojej ręki i zamknij oczka ... -powiedział Niall
-Czy mogę się dowiedzieć po co mnie tutaj ściągaliście ? - powiedziałam i udałam że nic nei wiem
-No kobieto poczekaj tylko zamknij oczy
-No dobra już zamykam
Zamknęłam oczy i poszłam za NIallerem .... To co ujrzałam przeszło moje wszystkie oczekiwania myślałam że oni poprostu chcą mi zrobić impreze niespodziankę ale się myliłam .
Było romantycznie .... Liam stał w garniturze grała romantyczna muzyka nad naszym stołem wisiał transparent "We love you <333 Thank You for everything "

Przepraszam ze taki krótki ale wena mie opuściła :(

8.06.2014

Opowiadanie o Liamie i Natalie cz.9

No ale przeciez nie mogłam mieć o to do niego pretensji ... Niech się kochają i się sobą nacieszą ..
-Co chcecie na kolację ? - spytałam tych którzy jeszcze zostali przed telewizorem
-Ja to bym zjadł pizze :) -powiedział Niall a reszta go poparła
-No dobra to zakasam rękawy i pieke
-No dobra .. MIsia pomóc Ci coś ? - spytał Lou
-Ej ej ona jest moja i tylko ja tak mogem do niej mówić .. -powiedział Liam
-No wiem ... Ale ona jest moją przyjaciółką dzięki niej nie mam już tego problemu co miałem
-No dobra ale możesz do neij mówić tylko i wyłącznie misia i nic więcej
-No dobra.. To jak pomóc CI ? - spytał błagalnym wzrokiem i wiedziałam że muszę odpowiedziec tak bo chciał pogadać
-Oczywiście jak masz tylko siłe .... hahahha ... przepraszam to było chamskie z mojej strony
-ahahah nic się nie stało ... Ale to aż tak było słychać ?
-Nie tylko ja musiałam iść siku i akurat toaleta jest koło waszego pokoju więc wiesz :)
-No tak mówi samo przez się
-No dobra koniec tego gadania idziemy robić pizze bo nam tutaj ludzie poumierają z głodu
-Hahaahha a szczególnie Niall
-Co ja ?
-Nie nic śpij dalej
Poszłam z Lou do kuchni a on zamknął drzwi i od razu zaczął mi dziękować że beze mnie to w ogóle nic by nie wypaliło że jestem boska  i że mnie kocha ....
Na to ostatnie wszedł Harry
-Ej nie ma mnie parę minut koło Ciebie a Ty już wyznajesz miłośc komuś innemu ?
- Harry to nei tak jak myślisz ... Lou mi dziękował za to co dla was zrobiłam
- No właśnie - dodał nieco zmieszany Lou
-A no to w takim razie ja tez Ci muszę podziękować - powiedział i dął mi buziaka w policzek
Na to wszedł Liam i zaczeło się istne piekło ( tak myślałam ale się pomyliłam )
-Eh kobieto normalnie nie wiem masz jakieś branie w tym domu czy co ?
-haahah może ale moje serducho należy do jednej osoby
-Kim jest ten szczęściarz ?
-Pan panie Payne .. Kocham Pana ponad życie ... Wskoczyłabym za Panem w ogień - powiedziałam i go pocałowałam a w tył głowy mu wtarłam mąkę
-Ja panią tez kocham ... Ale zabiję za tą mąkę we włosach ..
Po chwili się skapnęłam że to było głupie posuniecie bo wszyscy do nas dołączyli ... Postanowiłam ze nie będe tego sprzątała i zawołałam ekipę sprzątającą
Na drugi dzień




I to już koniecna dzisiaj jutro się postaram wstawić nowy rozdzialik .. A tymczasem Jednokierunkowych <3